Dyskoteki

Shadi.

Oj tam. Była fajna zabawa, to najważniejsze ^^ Ale strasznie szybko zleciało...

Judi

Na poczatku bylo nudno :) Ale potem sie rozkrecilo :D

Hood Shadow

E tam nieźle było, ale szkoda, że to juz ostatni raz... ja tak sie nie bawie :(

Shadi.

Rozkręciło się jak zatańczyłyśmy 8] xD

Judi

Nie powiedziałabym.
Na początku nikt nie tańczył bo sie rozniosło że będziecie tańczyć.
Cały czas się przygotowywałście do tańca i wszyscy pochowali sie po kątach.
Po za tym długo wam to zajęło. Tak się wydaje. A po za tym było jasno :/ Minus tej pory roku na takie imprezy ;/

Shadi.

Długo się przygotowałyśmy, bo Saviola nie zgrał naszego kawałka i musiałyśmy po głośniki lecieć do domu [: Mówię, że PO zatańczeniu się rozkręciło, czytaj uważniej ;ppp
E tam, jasno. Fajnie było, nie zwracałam na to uwagi [:

Judi

a o czym ja mowie? ;p OGOLEM.

Shadi.

Nie zgodziłaś się i zaczęłaś kontynuować, co uznałam za uzasadnienie, logiczne, chyba nie? ;d

Judi

i będziesz teraz to rozpatrywać? Nie wiem o co ci chodzi. Chcesz koniecznie dowieść że masz racje i tak powinno byc ? Jak chcesz. Nie wiem czemu to przedłużasz ;p
Zmieniając temat. Jestem ciekawa ile czasu minie jak przestaniemy tak o tym co bylo wspominac :P Chodzi i slowa "to co było nie wróci...." :D:D:D:D

Shadi.

Nie, ja ci po prostu wytłumaczyłam, bo zadałaś pytanie xD

Na pewno w końcu zapomnimy, bo będziemy żyć życiem gimnazjalnym, nowi ludzie, nowe odpały. Pamiętam jak przeżywałam przeprowadzkę do Warszawy, teraz sądzę, że wyszło mi to na dobre ;d

Judi

a ja myslalam ze sie cieszylas ze z tamtad wyjechalas ;p

Shadi.

Tak, musiałam zostawić osoby, które znałam od urodzenia praktycznie i klasę, z którą byłam 4 lata, faktycznie powód do radości ;p Byłam mała, więc to czy mieszkałam w Kielcach, gdzie nie ma porządnego croppa czy w Warszawie, gdzie jest ich od cholery mi wisiało ;d