MTV

Shadi.

MTV ogląda pewnie każdy ;3
Ostatnio programy są również realizowane w Polsce.
Co o tym sądzicie?
Która wersja bardziej wam się podoba?
A ogólnie stacja?
Ulubione programy?
Muzyka na MTV?
No. ^.^

Hood Shadow

Muzyka według mnie najlepsza, nowa, świeża, miła. Programy zdecydowanie te amerykańskie, ale nie randkowe, występują w nich bardzo płytkie, głupiutkie osóbki dla których jedyną wartością jest sex i powierzchowność, co mnie przeraża. MTV lubię najbardziej z programów muzycznych.

FrauBlack

Popieram.
Chociaż najczęściej oglądam w nocy, żeby nie marnować baterii z mp3 xD'''

Shadi.

Muzykę mają spoko, choć, jak dla mnie, za dużo popu. Choć i tak lepiej niż na Vivie.
Programy zajebiste. Efekt eks, made, date my mum, pimp my ride, penetratorzy- kocham.
Jednak wolę wersje amerykańskie. Pimp my room jest beznadziejne, te pokoje są straszne. Penetratorzy realizowani w Polsce też mnie lekko wpieniają, nie mogę słuchać tego kalectwa angielskiego akcentu. Jedyne co przechodzi to Rekreacje, chociaż często te osoby w uja nie są podobne do danych gwiazd.
Generalnie MTV to moja ulubiona stacja telewizyjna, oł je xD

Jarosek

Viva lepsza xD

Shadi.

Uhm. Szczególnie jak puszczają Danny'ego <333
--'

chipsnr1

taa penetratorzy "jogurt, o a obok trampki, idealne połączenie

Judi

a ja nie mam mtv <beczy>

Shadi.

I jak ty żyjesz? xD

Judi

Dziwie się właśnie ;p
ale mi nie jest koniecznie potzrebna kablowka.
Ja nie moge przezyc bez neta i komy ;p

Hood Shadow

To jak Tomaszek, też nie ma neta i kablowki :)

Shadi.

Tyle, że ona przesiaduje u ciebie i korzysta, więc ;d
Ale i tak przesrane Oo

Hood Shadow

No przesiaduje przesiaduje, podkładamy głos do kreskówek ^^

zamiast "cicho bądź" zamknij ryj szmato itp x.x

Shadi.

Pytałam co u ciebie robicie? Oo

Co do MTV- kreskówki są beznadziejne (: Oprócz WM.

Hood Shadow

Próbowałam ci tylko wybić z głowy fałszywe spekulacje :)

A z kreskówek jak dla mnie spoko są "Koty obiboki", "South Park" *-* no i ofc WM. Reszta to dno, patrz chociażby "Ren i Stimpy" czy "Synowie Rzeźnika". Głupawe, nieudane parodie nawet niewiadomo czego.